Sernik waniliowo-czekoladowy
Jeśli chodzi o smak, to rewelacja! Nie do porównania do tradycyjnego pieczonego ;)
Zdaję sobie sprawę, ze nie jada się takich deserów na co dzień ;) i nie jest to najzdrowsza opcja surowego jedzenia ;) ale myślę, że od
czasu do czasu z okazji urodzin czy świąt, można trochę zaszaleć ;)
Do przygotowania potrzebujemy:
masę orzechową
masę waniliową
sos czekoladowy
1/2 kubka wiórków kokosowych
przepis na masę orzechową:
3 kubki orzechów - swoich ulubionych, do tego przepisu użyłam miksu orzechów brazylijskich, włoskich i migdałów
1/4 łyżeczki soli morskiej
1 kubek daktyli
1 łyżka bezalkoholowego ekstraktu wanilii
1-2 łyżek syropu z agave (opcjonalnie)
W robocie kuchennym zmiksuj orzechy z solą na drobne kawałki. Dodawaj
stopniowo daktyle i ekstrakt waniliowy. Miksuj wszystko, aż orzechy i
daktyle będą jednolitą masą. Jeśli masa jest w dalszym ciągu mało lepka
dodaj jeszcze kilka daktyli. Agave dodaj tylko wtedy gdy stwierdzisz, że
masa jest mało słodka. Ja nie używałam jej, bo wg mnie to ciacho jest
wystarczające słodkie ;)
masa waniliowa :
1 kubek orzechów nerkowca
1/2 kubka oleju kokosowego
2 łyżki bezalkoholowego ekstraktu wanilii
1/2 kubka wody
Wszystko zmiksuj w blenderze na najwyższych obrotach do uzyskania kremowej masy bez żadnych grudek.
sos czekoladowy:
1 kubek orzechów laskowych
2 łyżki agave syropu lub miodu
2 łyżki oleju kokosowego (w płynnej konsystencji )
1 łyżka cacao
2-4 łyżek wody (jeśli potrzeba)
W robocie kuchennym zmiksuj orzechy, aż uzyskasz masło.
Dodaj agave i olej kokosowy. wymieszaj to razem, na końcu dodaj cacao i jeśli potrzeba wodę.
Masę orzechową podziel na dwie części.
To samo zrób z masa waniliową.
Jedną część masy orzechowej wyłóż na tortownice (ja użyłam 22cm, ale
jeśli chcesz, żeby ciasto było wyższe użyj mniejszej)
Następnie wysmaruj
ją sosem czekoladowym (możesz zostawić go troszkę, przyozdobić górę
ciasta) Kolejny etap to masa waniliowa, masą orzechowa i znowu masa
waniliowa. Górę posypuję wiórkami kokosowymi.
Kawałek, który jest
na zdjęciu, wydaje mi się wystarczającą porcją, której nie powinno się
przekraczać z wiadomych względów - orzechy są tłuste i ciężko strawne.
Przygotowanie może i wygląda na skomplikowane, ale większość pracy wykonuje robot kuchenny czy blender :) więc jeśli jesteś osobą zorganizowaną myślę, że w ciągu 1 godziny uporasz się ze wszystkim.
Ciasto możesz przechowywać w lodówce do 5 dni, z tortownicy jakiej użyłam ciasto można podzielić na 12 porcji. Oczywiście wszystkie orzechy użyte do tego przepisu są surowe, czyli nie poddane żadnej obróbce i niesolone.
Przepis zaczerpnięty z książki Ani Phyo.
wow!!! superanko!!!:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że któregoś dnia zjemy taki sam przy jednym stole ;)
Usuńno i ja mam taka nadzieje kochana!!!!! sciskam!
OdpowiedzUsuńwygląda znakomicie, ta bombka :))))) pepsi ortodox
OdpowiedzUsuńale Ty pepsi chyba bys sie na to nie skusiła co??:)czy moze jednak..??
Usuńjakbyś mi sama to zrobiła to bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńSERNIKOWY SWIAT!! o tak;-))
OdpowiedzUsuńznam jeszcze inne przepisy na tak samo dobre serniczki ;) hihi także w przyszłości napewno zagoszczą na moim blogu ;)
Usuń